"Tupilak" powstawał w mojej głowie już od jakiegoś czasu. Zafascynowana nieco kulturą Inuitów, a także pomysłem rysowania szamanki-eskimoski posiadającej niedźwiedzia, wzięłam się do roboty.
Zawsze najbardziej przemawiały do mnie proste historie o grupach postaci podrózujących i przeżywających wspólnie przygody - i tutaj mam zamiar trzymać się tego schematu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz